Zapraszam na spotkanie z trzytygodniową (wówczas) Ewą.

Malutka była bardzo ciekawa nowej sytuacji, ani myślała o zmrużeniu swych pięknych oczek. Ciekawy był również jej braciszek, który bardzo chciał w sesji uczestniczyć. Na szczęście tata okazał się być mistrzem w wymyślaniu zabaw, które miały odciągnąć ciekawskiego Józka z planu. Gdy już przyszła pora na wspólne, rodzinne kadry, Ewa poczuła się znudzona i (nareszcie) odpłynęła w głęboki sen.

Spotkanie zaowocowało pięknymi rodzinnymi kadrami, zobaczcie sami!