Jak co roku tuż przed świętami mieliśmy wspaniałą okazję do tego, by na chwilę się zatrzymać i poczuć magię nadchodzącego Bożego Narodzenia.
Dzieci podeszły do sprawy bardzo poważnie. Recytowały swoje kwestie czasem kręcąc się wokoło, czasem owijając fragment odzienia na palcu wskazującym, czasem też wbiegały na środek, by szybciutko powiedzieć co miały do powiedzenia i natychmiast wbiec między pozostałe aniołki i pastuszki.
To taki czas podsumowań, podziękowań i niekiedy pożegnań. Wiele pięknych słów już padło, ale ja także tutaj chciałam podziękować za wielki trud, za entuzjazm i cierpliwość. I za to, że wciąż się Wam chce, drogie Panie, wymyślać nowe wyzwania dla tej sfory i dla nas, rodziców.