Gościłam niedawno u bardzo radosnej rodzinki, która niebawem powiększy się o malutką Oleńkę. Mama promieniała energią i entuzjazmem, córka Zosia natomiast stała się moją asystentką. Jedyny kłopot w tym, że Pani asystentka miała własny pomysł na przebieg sesji zdjęciowej 🙂

Zapraszam!

moloko